Przedstawiam moją skromną relację z poranka na finale regat. Poświęciliśmy weekendowy poranek i wstaliśmy o 4:40 rano by pojechać na Wały Chrobrego by zdążyć przed tłumną gawiedzią. Takich jak nas z aparatem o poranku było już sporo-co się dziwić, tylko oni to z lepszym sprzętem niż ja - stałoogniskowy obiektywik ale co tam... mieszkać w Szczecinie i nie pstryknąć....? Już rano było ponad 20 st-siedzimy w domku uff .Relacji będzie ciąg dalszy w miarę przeglądania zdjęć.
Pucują dzwon okrętowy :)
no co niektórzy to mieli "lufy"
1 komentarz:
piekne zdjecia!- warto bylo wstac tak wczesnie rano:)
Prześlij komentarz