czwartek, 4 sierpnia 2011

wydobyte z ciemności


robię eksperymenty z rawami-z jak bardzo kiepskiego ujęcia da się coś wydobyć, no i dużo się da, niestety czasem szumy zostają-ale przy odpowiedniej obróbce nawet szumy mogą dodać uroku

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No tak rzeczywiście, czasami można dużo wydobyć ale tak jak w to życiu zbyt intensywna eksploatacja nie pozostaje bez znaczenia dla środowiska... Wszak RAW to: Rozsądnie Autorze Wydobywaj ;)

Rebeca/candemila pisze...

starałam się "rozsądnie wydobywać":)
ja dopiero przekonuję się do rawów-dotąd broniłam się rękoma i nogami sadząc,że wszystko sobie wyciągnę w ps ale jednego sobie na pewno nie wyciągnę-przepaleń a przy dużym słońcu i np sukni ślubnej too....ma znaczenie ....na razie tylko sprawdzam możliwości

Anonimowy pisze...

Na załączonym przykładzie widać, że świetnie sobie radzisz. Szumy, no cóż coś za coś... jak to w życiu ;)

Magdalena pisze...

Hej Rebeca!

dziekuje za mile slowa...okladki robie sama ze starych gazet z roznych stron...

sliczny portret!

pozdrawiam serdecznie!

Asia Hadzik pisze...

Śliczne zdjęcie!

Elena pisze...

Bello tratamiento el que siempre le das a tus trabajos, siempre muy acertados.
Un abrazo.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...